Najtańszy samochód elektryczny – ranking TOP 10 w 2024 roku

Ekologia jest istotnym elementem życia każdego człowieka. Dokonujemy ekologicznych wyborów podczas codziennych zakupów, ale i wtedy, kiedy nabywamy droższy sprzęt. Najtańszy samochód elektryczny to coś, co interesuje nas wszystkich.

W parze z niską ceną musi iść jednak funkcjonalność. Zakup samochodu elektrycznego jest korzystny z uwagi na dopłaty, które oferuje rząd. Jednocześnie nowe samochody elektryczne często wykraczają poza możliwości finansowe większości osób, a przy tym tracą na wartości nawet o 30% w momencie wyjazdu z salonu. Sprawdźmy, które modele najtańszych samochodów elektrycznych warto rozważyć podczas wyboru takiego właśnie modelu auta.

Samochody elektryczne nadal popularne

Wielu specjalistów zwiastowało szybki koniec mody na samochody elektryczne. W praktyce jednak okazuje się, że wiele marek stawia na rozwój oferty właśnie w tym segmencie aut. Do tej grupy należy choćby Volvo, które do 2030 roku chce sprzedawać wyłącznie samochody z silnikiem elektrycznym. Ich ostatni model, Volvo EX30, zdobył tytuł Światowego Samochodu Miejskiego w konkursie World Urban Car 2024.

Niestety nie każdego stać na taki model, zwłaszcza gdy kosztuje od 170 000 zł w podstawowym wyposażeniu. Zamiast tego wiele osób interesują najtańsze samochody elektryczne, które łączą atrakcyjną cenę z korzyściami dla środowiska. Jakie to modele? Przygotowaliśmy zestawienie, w którym umieściliśmy samochody elektryczne w korzystnych cenach.

1 miejsce – Dacia Spring

Dacia Spring jest dostępna w Polsce od końca pierwszego kwartału 2021 roku. Przez długi czas uznawana była za najtańszy samochód elektryczny typu hatchback dostępny w sprzedaży wprost z salonu w segmencie A.

Dacia Spring – parametry techniczne

Model z automatyczną skrzynią biegów jest w stanie rozpędzić się do 125 km/h przy 44 KM. Modele od 2023 roku przeszły nie tylko facelifting, ale i otrzymały silniejszy napęd elektryczny o mocy 65 KM. Dacia Spring jest dostępna w trzech wersjach wyposażenia: Comfort, Comfort Plus, a także Business. Ta ostatnia stworzona jest z myślą o klientach biznesowych i car-sharingu. Możesz wybrać też trzy nadwozia, od najtańszego Essential z aktywnym systemem wspomagania nagłego hamowania i opcją wykrywania pieszych i rowerzystów, przez Expression ze stalowymi obręczami kół 15″, po Extreme z kamerą cofania i szybami tylnymi regulowanymi elektrycznie.

Dacia Spring – cena

Model z 2021 roku w wersji Essential z niewielkim przebiegiem – do 10 000 km – będzie nas kosztował ok. 45 000 zł. Z kolei model z lepszym wyposażeniem, czyli Comfort Plus, to koszt ok. 50 000 zł. Jeśli chodzi o najtańsze nowe auta elektryczne, Dacia Spring jest w ścisłej czołówce. Za nowy model z 2024 roku z 65 KM zapłacimy po skorzystaniu z dofinansowania już od 64 000 zł.

2 miejsce – Renault Zoe

To auto wyposażone w silnik elektryczny produkowane jest już od 2012 roku. Model z segmentu B to pięciodrzwiowy hatchback z napędem na przednie koła. Konstrukcyjnie oparty jest na modelu Clio.

Renault Zoe – parametry techniczne

Modele z Phase I aż do 2019 roku produkowane były z silnikiem o mocy 88 KM. Można było przejechać nimi do 150 km bez ładowania, choć potem moc baterii i parametry silnika wzrosły na tyle, że uzyskał zasięg nawet do 320 km przy maksymalnej prędkości jazdy 135 km/h. Wersja po liftingu z 2019 roku, czyli Phase II, jest w stanie przejechać nawet do 390 km bez ładowania, przy prędkości do 140 km/h i silniku 135 KM. Kupujący mają do wyboru trzy opcje wyposażenia: One/Life, Zen oraz Intens. Pojazd ma m.in. automatyczną klimatyzację, nawigację satelitarną czy tryb ECO.

Renault Zoe – cena

To chyba najtańsze auto elektryczne, jeśli zależy nam na w miarę młodym roczniku i typowym samochodzie miejskim. Jeżeli niewielka liczba koni mechanicznych nie jest dla nas problemem, bo elektryka możemy mieć już za ok. 30 000 zł, licząc przy tym na niski przebieg, zwykle do 80 000 km. Modele używane samochodów elektrycznych o nieco mocniejszym silniku lub lepszym wyposażeniu kosztują średnio ok. 44 000 zł. Za 135 KM i rocznik powyżej 2020 zapłacimy średnio 80 000 zł. Im lepsze wyposażenie i mniejszy przebieg, tym wyższa cena – aż do górnego pułapu 160 000 zł za model Intens z 2022.

3 miejsce – Nissan Leaf

Model produkowany jest przez japoński koncern Nissan od 2010 roku, z liftingiem w 2017. To pięciodrzwiowy hatchback z segmentu C, bazujący na Nissanie Tiida. Modele produkowane po 2017 roku oznaczane są jako Nissan Leaf II.

Nissan Leaf – parametry techniczne

Modele z pierwszej generacji dysponują silnikiem o mocy 109 KM i są w stanie przejechać do 160 km lub 200 km w przypadku aut produkowanych po 2013 roku. Maksymalna prędkość rozwijana przez te modele to 145 km/h dla wersji produkowanych na rynek europejski. Odświeżony model produkowany po 2017 oferuje zasięg do 240 km. Dostępne są dwie wersje wyposażenia: Acenta i N-Connecta. Oferują m.in. tylne światła LED, klimatyzację automatyczną, system multimedialny NissanConnect z dotykowym ekranem czy sterowane lusterka boczne.

Nissan Leaf – cena

Jeśli chodzi o samochody elektryczne, ten model jest dosyć popularny. To sprawia, że łatwiej można znaleźć wersję, która nam odpowiada. Za modele produkowane jeszcze w 2012 roku zapłacimy już od 20 000 zł. Przebieg do 200 000 zł i standardowe wyposażenie będzie nas kosztować średnio od 25 000 zł. Z kolei wariant z 2023 roku, ze 150 KM, to koszt ok. 130 000 zł – mniej więcej tyle samo kosztuje wersja 217 KM o kilka lat starsza. Nowy model z salonu to koszt od 100 000 zł do 165 000 zł.

4 miejsce – Peugeot e-208

Peugeot e-208 to typowe auto miejskie w wersji pięciodrzwiowej. Jest dostępny w siedmiu różnych barwach, a nowoczesna stylistyka sprawia, że świetnie prezentuje się na drodze.

Peugeot e-208 – parametry techniczne

Model wyposażony w silnik elektryczny oferuje moc 136 KM lub 156 KM przy zasięgu maksymalnym do 450 km przy najnowszej wersji. Maksymalna prędkość została ograniczona do 150 km/h, a 100 km/h można uzyskać w czasie 8,1 s. Model możesz wybrać w jednym z trzech wersji wyposażenia: Active Pack, Allure, w którym masz światła dzienne LED, a także GT z bezramkowym wewnętrznym lusterkiem wstecznym czy i-Cockpitem 3D.

Peugeot e-208 – cena

Ten model to prawdziwa okazja dla osób, które chcą zaoszczędzić – to naprawdę tani samochód elektryczny. Modele z 2020 i 2021 roku mogą kosztować od 60 000 zł wzwyż w wersji 136 KM i Active Pack. Im lepsze wyposażenie i mniejszy przebieg, tym bardziej rośnie cena, osiągając średnio 80 000 zł. Ceny modeli w salonach zaczynają się od 120 000 zł i mogą sięgać nawet 170 000 zł.

5 miejsce – Hyundai Kona

Electric Ten pięciodrzwiowy crossover z segmentu B z napędem przednim po raz pierwszy pojawił się w sprzedaży w 2018 roku. Łączy auta miejskie z większym rozmiarem i ciekawą stylistyką bliską futuryzmowi. W 2020 roku model przeszedł lifting.

Hyundai Kona Electric – parametry techniczne

Nowy model został wyposażony w ekran LED zastępujący deskę rozdzielczą i drugi, do obsługi rozmaitych multimediów. Ten Hyundai ma silnik elektryczny w wersjach 136 KM i 204 KM, a także baterię w dwóch wersjach pojemności, czyli 39,2 kWh i 64 kWh. System rekuperacji energii sprawia, że ten samochód elektryczny może odzyskiwać energię m.in. podczas hamowania.

Hyundai Kona Electric – cena

Hyundai Kona Electric w wersji używanej kosztuje od ok. 75 000 zł przy niższych pakietach wyposażenia. Za auto elektryczne z salonu przyjdzie nam zapłacić nawet ok. 180 000 zł w przypadku modeli z 2024.

6 miejsce – Mazda MX-30

Mazda MX-30 to pierwszy SUV w naszym zestawieniu prezentującym najtańsze samochody elektryczne. Elegancki, nowoczesny wygląd łączy z licznymi udogodnieniami.

Mazda MX-30 – parametry techniczne

Model ten dostępny jest w trzech wersjach: dwóch 145 KM, w tym jednej po liftingu, a także 170 KM. W każdej z nich model jest w stanie osiągnąć prędkość maksymalną do 140 km/h. Najnowszy model o silniejszym napędzie elektrycznym jest w stanie osiągnąć prędkość 100 km/h już w 9,1 s. Auto jest w stanie przejechać do 200 km na jednym ładowaniu. Auto występuje w czterech wersjach wyposażenia, od Prime-Line, przez Exclusine-Line, Makoto i Edition R. Ostatnia wersja oferuje m.in. elektrycznie sterowane lusterka boczne, tylne czujniki parkowania czy elektryczny hamulec postojowy.

Mazda MX-30 – cena

Używana Mazda MX-30 to koszt od ok. 68 000 zł, choć średnia cena za dobrze wyposażony model wynosi ok. 80 000 zł. Nieco więcej, bo ok. 90 000 zł wzwyż kosztują wersje z Exclusive Line. Nowym modelem wyjedziemy z salonu za ok. 130 000 zł.

7 miejsce – Fiat 500e

Fiat 500e dostępny jest w wersjach hatchback, cabrio i 3+1. To niewielkie, miejskie auto świetnie radzi sobie za zatłoczonych ulicach i wąskich parkingach.

Fiat 500e – parametry techniczne

Model jest dostępny w czterech intensywnych kolorach. Nie należy do najtańszych aut elektrycznych, jednak jeśli zależy nam na nowoczesnym wyglądzie, ta opcja z pewnością będzie najkorzystniejsza. Model jest w stanie przejechać do 460 km na jednym ładowaniu. Jest dostępny w trzech wersjach wyposażenia: Styl, Tech i Komfort. Ostatnia z nich oferuje m.in. system kontroli martwego pola, czujniki parkowania czy automatyczną klimatyzację. Dostępna jest też wersją LA PRIMA z przyciemnianymi szybami.

Fiat 500e – cena

Używany Fiat 500e jest mało popularny, jednak można go kupić już za ok. 68 000 zł. Z kolei nowszy model, czyli 600e, nadal stoi głównie w salonach. Za wersje z 2023 i 2024 można zapłacić od 120 000 zł w przypadku wersji z 118 KM i od ok. 150 000 zł za wersję 156 KM.

8 miejsce – Opel Mokka-e

Mokka-e to crossover pięciodrzwiowy, który przypadnie do gustu fanom nowoczesności i wszechstronności auta.

Opel Mokka-e – parametry techniczne

Model jest dostępny w pięciu wersjach kolorystycznych, w tym limonkowej, energetycznej zieleni. To auto z napędem elektrycznym jest w stanie przejechać w najnowszej wersji do 339 km bez konieczności ładowania, przy silniku 136 KM. Model można kupić w jednej z trzech wersji wyposażenia: Edition, Elegance i GS. Dwie ostatnie mają m.in. 17″ felgi aluminiowe i nowoczesny system multimedialny z dostępem do aplikacji Apple CarPlay i Android Auto.

Opel Mokka-e – cena

Za auto elektryczne tej marki zapłacimy już od 80 tysięcy w przypadku samochodów elektrycznych używanych, nadal o bardzo małym przebiegu – do 25 000 km przy roczniku 2021. Z kolei nowe auto z salonu kosztuje od 120 000 zł w górę, zależnie od wersji i rocznika.

9 miejsce – Mini Cooper SE

Zwrotny, trzydniowy hatchback z segmentu B to świetne rozwiązanie dla fanów automatycznej skrzyni 1-biegowej. Model z przednim napędem jest w stanie pomieścić do 4 osób.

Mini Cooper SE – parametry techniczne

Pomimo niewielkich rozmiarów Mini Cooper SE został wyposażony w silnik o mocy 184 KM. Model jest w stanie osiągnąć do 150 km/h, co stanowi wprowadzone w systemie ograniczenie prędkości. W teorii samochód jest w stanie rozpędzić się nawet do 270 km/h. Model jest produkowany na tych samych liniach co wersja wyposażona w silnik spalinowy.

Mini Cooper SE – cena

Ten model kosztuje od 75 000 zł w wersji używanej z 184 KM w roczniku 2021. Z kolei nowym modelem z 2023 lub 2024 roku wyjedziemy z salonu za kwotę od 180 000 zł. Za limitowaną edycję zapłacisz nawet 250 000 zł, co sprawia, że w tej wersji nie jest to najtańszy samochód elektryczny, który możesz wybrać.

10 miejsce – MG4

Model MG4 to pięciodrzwiowy hatchback z segmentu C. W odróżnieniu od pozostałych aut ma napęd tylny AWD. Jest połączeniem kooperacji Wielkiej Brytanii i Chin.

MG4 – parametry techniczne

Model ten uległ liftingowi w 2023 roku i zyskał dopisek XPower. Dwa wbudowane silniki elektryczne zaoferowały wówczas moc 429 KM, co dało sportowe parametry osiągu 100 km/h w jedyne 3,8 s. Prócz tego wariantu dostępne są jeszcze trzy: Standard Range, Long Range i Extended Range. Mają one moc maksymalną od 168 KM do 241 KM. Ze starszych modeli najlepszą długość jazdy bez ładowania osiąga model Long Range, oferując 435 km jazdy bez zatrzymywania się przy maksymalnej prędkości do 160 km/h.

MG4 – cena

Ten model kosztuje ok. 130 000 zł w przypadku rocznika 2023 z wyposażeniem w wersji Comfort. Wersje z 2023 lub 2024 roku kosztują od 120 000 zł w przypadku standardowego wyposażenia i 170 KM lub od 130 000 zł w przypadku wersji z 204 KM. Z kolei za specjalną edycję z 435 KM zapłacimy od 170 000 zł.

Obecne dopłaty na samochód elektryczny – 2024 r.

Obecnie w Polsce funkcjonuje program „Mój elektryk”, który oferuje dopłaty na zakup samochodu z napędem elektrycznym. Mowa o nowych autach. Z dopłat mogą skorzystać osoby fizyczne oraz właściciele firm. W ramach dofinansowania można otrzymać:

• 18 750 zł dopłaty przy samochodzie osobowym, którego cena nie przekracza 225 000 zł,
• 27 000 zł dopłaty przy samochodzie osobowym dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny,
• do 27 000 zł dla firm przy samochodzie osobowym o przebiegu rocznym minimum 15 000 km,
• do 70 000 zł dla firm przy samochodzie dostawczym o przebiegu rocznym minimum 20 000 km.

Nawet najtańszy samochód elektryczny z dopłatą – nowy program rządowy 2024

Zamiast zapowiadanego podatku od aut spalinowych rząd zdecydował się wprowadzić dopłatę na elektryczne samochody. Skorzystać z niej będą mogły osoby fizyczne, które nabywają modele używane lub nowe, wprost z salonu.

Planowane zasady otrzymania dopłat

Jak wyglądają zasady otrzymania dofinansowania? Koszty zakupu używanego samochodu elektrycznego można obniżyć nawet do 40 000 zł, a nowego – o ok. 30 000 zł – po spełnieniu kilku warunków:

• zakupu dokonuje osoba fizyczna,
• auto używane nie powinno mieć więcej niż 4 lata,
• samochód używany nie może być droższy niż 150 000 zł, a ten z salonu – niż 225 000 zł.

W leasingu oraz przy wynajmie długoterminowym najtańsze nowe samochody elektryczne będą tańsze o kwotę dopłaty nie wyższą niż wysokość opłaty wstępnej.

Istnieje również możliwość zwiększenia dopłaty w kilku przypadkach:

• dodatkowe 10% kwoty dopłaty zostanie uznane w przypadku, gdy nowy właściciel auta elektrycznego będzie miał zaświadczenie o zezłomowaniu pojazdu spalinowego posiadanego od co najmniej 3 lat,
• kolejne 10% należy się osobom, których dochód za poprzedni rok podatkowy nie przekroczył 135 000 zł.

Paulina Grzybowska

Lubi nurkować w przepisach prawa i chętnie śledzi ich aktualizacje. Podpowiada, jak najkorzystniej interpretować zawiłości związane z ubezpieczeniami, aby nie narażać się na mandat. Prywatnie wielbicielka dobrej książki, ametystowej herbaty i zdeklarowana opiekunka stada psów.

Podobne wpisy

Odmowa wypłaty odszkodowania – jak postępować? Kupno samochodu bez OC – co musisz wiedzieć? Ubezpieczenia direct – czym są i co warto o nich wiedzieć? Odszkodowanie z autocasco krok po kroku – jak je uzyskać?