System kontroli ciśnienia w oponach. Jak działa TPMS?

Zbliżenie na opony w samochodzie

Jedni kierowcy są zachwyceni tym rozwiązaniem, inni je przeklinają. Pewne jest jednak jedno – nowsze samochody są obowiązkowo wyposażane w TPMS, czyli system kontroli ciśnienia w oponach. Po co on jest? Kiedy pomaga, a kiedy jest kłopotem? I co zrobić w razie jego awarii? Dowiedz się, jak działa TPMS.

Zdarzyło Ci się, że inny kierowca zwrócił Ci uwagę na niski poziom ciśnienia w oponach Twojego samochodu? W przypadku nowszych pojazdów taka sytuacja raczej nie powinna mieć miejsca. Powód? Są one wyposażone w system TPMS, który na bieżąco sprawdza ciśnienie w oponach – od 1 listopada 2014 r. Unia Europejska narzuciła producentom samochodów obowiązek montowania TPMS w nowych autach. I chociaż wielu kierowców docenia to rozwiązanie, inni uważają je za drogi i kłopotliwy gadżet. Dlaczego? Sprawdź!

Co to jest TPMS?

Im nowszy samochód, tym więcej zaawansowanych systemów i opisujących je skrótów. Kiedyś był to głównie ABS, potem doszły inne: ESP, ACC, ISA czy właśnie TPMS – czyli Tyre Pressure Monitoring System (system monitorowania ciśnienia w oponach).

TPMS to rozwiązanie, które informuje kierowcę o zbyt niskim ciśnieniu powietrza w oponie. Jeżeli będzie ona niedopompowana, to kierowca usłyszy charakterystyczny dźwięk, a na desce rozdzielczej zaświeci się dedykowana kontrolka. Jest to sygnał, że należy w miarę szybko sprawdzić ciśnienie w kole.

Przykład

Krzysztof wybrał się z rodziną na weekendowy wypad nad morze. Po kilkudziesięciu minutach jazdy na desce rozdzielczej pojawił się komunikat o niskim ciśnieniu w lewej, przedniej oponie. Kierowca zjechał na najbliższy parking – okazało się, że opona uległa przebiciu i konieczne było wezwanie pomocy drogowej.

Wbrew pozorom do spadku ciśnienia w oponie wcale nie dochodzi tak rzadko, jak mogłoby się wydawać – powietrze może uciekać wskutek np. niewidocznego rozszczelnienia ścianek opony, nieszczelności wentyla, zmian temperatury, a także z powodu wbicia się jakiegoś przedmiotu w ogumienie. Każdy z tych przypadków może powodować szybszy lub wolniejszy ubytek powietrza, a co za tym idzie – spadek ciśnienia w oponach.

Skąd wziął się system TPMS?

System kontroli ciśnienia w oponach nie jest rynkową nowością – rozwiązanie to było dostępne dla europejskich konsumentów już w latach 80. XX w. Wówczas montowano je jednak wyłącznie w luksusowych samochodach (np. marki Porsche). TPMS upowszechnił się w następnych dekadach, na co duży wpływ miały zmiany w przepisach. W 2007 r. system ten stał się obowiązkowy w nowych autach dostępnych na rynku amerykańskim – była to reakcja na serię wypadków spowodowanych przez wadliwe opony.

Od 2014 r. system kontroli ciśnienia opon jest obligatoryjnym elementem wyposażenia nowych aut sprzedawanych w krajach UE. Podobne przepisy obowiązują też w Korei Południowej czy Chinach.

Po co jest system kontroli ciśnienia w oponach?

Zadaniem większości zaawansowanych systemów montowanych w nowych pojazdach jest przede wszystkim poprawa bezpieczeństwa. Nie inaczej jest w przypadku TPMS. Zalecane ciśnienie w oponach zapewnia prawidłową przyczepność, lepsze panowanie nad samochodem oraz pozwala zachować optymalną długość drogi hamowania. Zalet kontroli ciśnienia w oponach jest jednak więcej. Ten system ma bowiem korzystny wpływ również na:

  • Ekologię i koszty eksploatacji pojazdu. Dzięki prawidłowemu dopompowaniu opona wolniej się zużywa, więc rzadziej trzeba ją wymieniać i poddawać utylizacji. Przy prawidłowym ciśnieniu w oponach także spalanie paliwa jest mniejsze, co ma wpływ zarówno na środowisko, jak i finanse kierowcy.
  • Komfort. Korzystając z TPMS, kierowca nie musi się martwić o ciśnienie w oponach. TPMS sprawia, że nie ma potrzeby samodzielnej kontroli ciśnienia z użyciem miernika lub regularnego odwiedzania stacji benzynowej w celu skorzystania z kompresora.

Uwaga!

Utrzymywanie prawidłowego ciśnienia w oponach jest ważne nie tylko w autach wyposażonych w TPMS. W przypadku starszych samochodów należy regularnie sprawdzać ciśnienie w oponach – przynajmniej raz w miesiącu.

Jak działa TPMS?

Odpowiedź zależy od tego, jakiego typu system kontroli ciśnienia w oponach jest zamontowany w pojeździe. Wyróżnić można dwa rodzaje TPMS – bezpośredni i pośredni. Oto, czym się one różnią:

  • TPMS bezpośredni. Jest dokładniejszy, ale droższy. Polega na tym, że ciśnienie w każdej oponie mierzone jest przez specjalny czujnik ciśnienia powietrza.
  • TPMS pośredni. Nie wykorzystuje on czujników ciśnienia, a pomiar opiera się na danych z czujników ABS i ESP.

Zaletą systemu bezpośredniego jest przede wszystkim bardzo dokładne wskazanie. Każdy z czujników dokonuje niezależnego pomiaru i co pewien czas wysyła wynik do komputera pokładowego. Jeżeli ciśnienie jest zgodne z zalecanym, to komputer nie wykrywa błędu. W przypadku odchyleń od normy alarmuje jednak kierowcę sygnałem oraz kontrolką.

Wadą tego rozwiązania jest to, że w przypadku czujników, które są zintegrowane z wentylami, podczas wymiany opon często potrzebna jest pomoc specjalisty – przełożenie kół podczas wizyty u wulkanizatora spowoduje wystąpienie błędu i czujniki trzeba będzie „zaprogramować”. Podobnie będzie, gdy czujniki zostaną wymienione na nowe lub zakupione zostaną nowe felgi.

Spróbuj tego

Jeżeli w warsztacie wulkanizacyjnym wymieniasz jedynie opony, poproś wulkanizatora, aby nie przekładał kół na inne miejsca podczas montażu. Dzięki temu programowanie czujników ciśnienia nie będzie konieczne.

Pośredni TPMS monitoruje prędkość, z jaką obraca się każde z kół samochodu. Jeśli jedno z nich robi to za szybko, to oznacza, że ma mniejszą średnicę – wynika to właśnie ze zbyt niskiego ciśnienia powietrza w oponie. Jest to rozwiązanie prostsze i tańsze niż montaż indywidualnych czujników ciśnienia w każdym kole. Jego wadą jest jednak to, że po każdej zmianie czy dopompowaniu opon konieczna jest kalibracja. Do tego system pośredni jest znacznie mniej dokładny i wykrywa dopiero znaczące ubytki powietrza.

Jakie jeszcze wady ma system kontroli ciśnienia w oponach?

Jak każdy dodatkowy system w samochodzie, TPMS może ulegać awariom – zwłaszcza w przypadku bezpośredniego systemu kontroli ciśnienia wiąże się to ze sporymi kosztami. Każdy czujnik kosztuje ok. 100-150 zł (a w ASO nawet dwa razy więcej). Do tego po każdej wymianie czujnika na ogół potrzebne jest programowanie, którego koszt może wynieść co najmniej kilkaset złotych. Jeżeli właściciel samochodu korzysta z dwóch kompletów felg, z dopłatą trzeba się liczyć podczas każdej sezonowej zmiany ogumienia.

Kolejną kwestią jest trwałość czujników – są one wyposażone w baterie, których nie można wymienić. Oznacza to, że w przypadku rozładowania baterii (co następuje po ok. 5-7 latach użytkowania) konieczny jest zakup i montaż nowego czujnika – a najczęściej całego ich kompletu. Czujniki systemu kontroli ciśnienia w oponach są też wrażliwe na uszkodzenia mechaniczne. Podzespoły te łatwo uszkodzić – zarówno poprzez nieostrożną jazdę, jak i podczas zmiany opon w warsztacie.

Czy TPMS można wyłączyć?

W jednych samochodach będzie to możliwe, podczas gdy w innych nie – to producent decyduje, czy TPMS będzie posiadał opcję dezaktywacji. Niektórzy producenci nie oferują takiej możliwości kierowcy, za to inni nie dość, że pozwalają wyłączyć TPMS, to jeszcze dokładnie objaśniają w instrukcji obsługi, jak to zrobić.

Wielu właścicieli decyduje się również na bardziej radykalne kroki – samodzielnie lub z pomocą warsztatu dezaktywują oni system kontroli ciśnienia w oponach na stałe z poziomu komputera pokładowego.

Czy niesprawny TPMS ma wpływ na odszkodowanie?

Obowiązkiem każdego właściciela jest utrzymywanie pojazdu w należytym stanie technicznym. Oznacza to m.in. usuwanie na bieżąco wszelkich usterek, czyli również awarii systemu TPMS. I chociaż ubezpieczyciele nie wskazują wprost niesprawności systemu kontroli ciśnienia w oponach jako wyłączenia swojej odpowiedzialności, to zły stan techniczny auta mogą potraktować jako przesłankę do obniżenia lub odmowy wypłaty odszkodowania.

Zastanawiasz się, czy będzie tak również w Twoim przypadku? Zapoznaj się z OWU, czyli ogólnymi warunkami ubezpieczenia.

Spróbuj tego

Jeżeli zastanawiasz się, jak uniknąć stresu i dodatkowych wydatków związanych z przebitą oponą, rozważ zakup ubezpieczenia opon. To polisa, w ramach której ubezpieczyciel zorganizuje wymianę uszkodzonego ogumienia oraz pokryje jej koszt.

Chcesz mieć pewność, że w razie kolizji lub wypadku otrzymasz odszkodowanie w pełnej wysokości? W razie problemów technicznych z samochodem odwiedź warsztat, aby je usunąć.

Podsumowanie

  • System kontroli ciśnienia opon (TPMS) wykrywa ubytki powietrza w oponach i ostrzega o nich kierowcę.
  • TPMS stworzono m.in. po to, aby zmniejszyć liczbę wypadków spowodowanych przez uszkodzenie opony.
  • Od 2014 r. TPMS jest obowiązkowym systemem we wszystkich nowych samochodach sprzedawanych na terenie UE.
  • Czujniki ciśnienia opon mają wielu przeciwników, gdyż są one podatne na uszkodzenia, a ich baterie mają ograniczoną żywotność.
  • Niektóre samochody umożliwiają łatwe wyłączenie systemu TPMS, ale nie jest to regułą.

FAQ – najczęściej zadawane pytania

  1. Jakie systemy poza TPMS są obowiązkowe w samochodzie?

    Obecnie wszystkie nowe samochody osobowe sprzedawane na terenie Unii Europejskiej muszą być wyposażone m.in. w systemy ISA, EDR czy DDA. Nowe pojazdy muszą też być przystosowane do łatwego montażu blokady alkoholowej.

  2. Jak wygląda czujnik ciśnienia opon?

    Czujnik ciśnienia w oponach przypomina samochodowy wentyl z przymocowanym do niego prostopadle niewielkim urządzeniem (najczęściej jest ono koloru czarnego). Gdy czujnik jest zamontowany w samochodowej feldze, trudno odróżnić go od zwykłego wentyla.

  3. Czy dostępne są uniwersalne czujniki ciśnienia w oponach?

    Na rynku można zakupić uniwersalne czujniki TPMS, które są przeznaczone do montażu m.in. w autach niewyposażonych fabrycznie w ten system. Jeżeli chcesz wymienić uszkodzony czujnik w samochodzie z fabrycznym TPMS, zdecyduj się na urządzenie rekomendowane przez producenta pojazdu.

  4. Czy można samemu wymienić czujniki ciśnienia opon?

    Montaż i demontaż czujników TPMS wymaga nie tylko umiejętności, ale też profesjonalnego sprzętu – w przypadku braku doświadczenia łatwo o uszkodzenie czujnika lub felgi, co wiąże się z dodatkowymi kosztami. Z tego względu najlepszym rozwiązaniem jest umówienie się na wizytę w warsztacie

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments