Cena samochodu elektrycznego – ile kosztuje samochód elektryczny?

cena samochodu elektrycznego

Choć elektryki stanowią niewielki odsetek pojazdów w porównaniu z autami spalinowymi, to ich liczba na polskich drogach rośnie. To efekt dopłat do samochodów elektrycznych i przywilejów, na które mogą liczyć kierowcy takich aut. Ile kosztuje samochód elektryczny w 2024 roku?

Niskie koszty eksploatacji, tanie ubezpieczenie OC i czystsze powietrze – lista powodów, dla których warto kupić samochód elektryczny, jest długa. Jeżeli masz w planach zakup auta elektrycznego, to poniższy poradnik jest dla Ciebie – znajdziesz w nim zestawienie najtańszych nowych i używanych aut elektrycznych.

TOP 5 najtańszych nowych aut elektrycznych w 2024 roku

Z perspektywy wielu klientów to właśnie cena jest najważniejszym argumentem przemawiającym za zakupem auta. Jak się jednak okazuje, w 2024 r. nowego elektryka można kupić już poniżej 100 000 zł. Podana kwota nie uwzględnia przy tym dofinansowania, które można otrzymać w ramach programu „Mój elektryk” – w konsekwencji samochód można kupić za o wiele mniej.

Interesują Cię najtańsze nowe auta elektryczne? Poznaj wybrane propozycje. Wszystkie podane poniżej ceny to ceny katalogowe.

1. Dacia Spring Expression – 86 000 zł

Zestawienie najtańszych samochodów elektrycznych otwiera Dacia Spring Expression. Co ciekawe, nie jest to najtańsza wersja Dacii Spring – cena katalogowa wersji Essential to 76 900 zł. Co jednak producent proponuje za nieco więcej?

4-miejscowa Dacia Spring Expression wyposażona jest w Media Control (radio, Bluetooth, głośniki i uchwyt na telefon), a także cyfrowy konfigurowalny zestaw zegarów, elektryczny hamulec postojowy i tylne czujniki parkowania. Za dodatkową opłatą nabywcy mogą spersonalizować wnętrze, np. dokupić indukcyjną ładowarkę do smartfonów czy uchwyt na kubek.

Pojazd napędza silnik elektryczny Electric 65, a pojemność akumulatora wynosi 26,8 kWh. Zasięg w cyklu mieszanym wynosi 228 km – w przypadku codziennej jazdy po mieście powinien on być wystarczający. Jeżeli chodzi o prędkość maksymalną, to może ona być niezadowalająca – wynosi 125 km/h. Z drugiej strony Dacia Spring to miejski samochód użytkowy, a nie sportowy.

2. Citroen ë-C3 Aircross You – 120 800 zł

O tym, że nowe samochody elektryczne wcale nie muszą być drogie, przekonuje również Citroen. Citroen ë-C3 Aircross dostępny jest w dwóch wersjach – YOU i MAX. Pierwsza jest tańsza – jej cena zaczyna się od 120 800 zł.

Citroen ë-C3 Aircross to pierwszy elektryczny i kompaktowy SUV tego francuskiego producenta. Wersja YOU jest wyposażona m.in. w reflektory LED, światła do jazdy dziennej LED, wyświetlacz Citroen Head-Up, stację dokującą do smartfona i tylne czujniki parkowania. W cenie klient otrzymuje też jednofazową ładowarkę pokładową i przewód do ładowarki ściennej.

Wersja YOU, podobnie jak wersja MAX, zapewnia do 300 km zasięgu – na jednym ładowaniu można pokonać trasę z Elbląga do Warszawy. Model został wyposażony w akumulator 44 kWh – szybkie ładowanie trwa 26 minut (od 20 do 80 proc.), podczas gdy ładowanie standardowe zajmuje 1 godzinę i 40 minut (11 kWh) lub 2 godziny i 30 minut (7 kWh).

3. Fiat 500e – 130 900 zł

Fiat 500e to auto elektryczne dostępne w trzech typach nadwozia: hatchback, cabrio i 3+1. Za 130 900 zł można kupić egzemplarz z nadwoziem hatchback (95 KM). Ceny modelu rozwijającego moc 118 KM zaczynają się od 150 900 zł.

Co oznacza zakup samochodu elektrycznego Fiat 500e? Na standardowe wyposażenie składa się choćby system multimedialny z nawigacją, autonomiczny system awaryjnego hamowania z funkcją wykrywania m.in. pieszych, automatyczna klimatyzacja i elektrycznie sterowane lusterka boczne. Niestety, na tylnej kanapie może być zbyt mało miejsca, aby mogła ona służyć pasażerom.

Według deklaracji producenta auto ma do 460 km zasięgu w cyklu miejskim. Z kolei w zaledwie 5 minut możliwe jest uzupełnienie energii, która wystarczy na przejechanie 50 km. Czas ładowania nie prezentuje się najlepiej, gdyby kierowca chciał naładować auto przy użyciu domowego gniazdka – zajęłoby mu to ok. 15 godzin.

4.  Nissan Leaf Acenta – 157 100 zł

Wymieniając najtańsze samochody elektryczne, wspomnieć trzeba też o modelu Nissan Leaf, który w Europie jest chętnie wybierany przez kierowców. W promocji auto z rocznika 2023 można kupić o 40 000 zł mniej – za 117 100 zł.

W podanej wyżej cenie producent proponuje m.in. automatyczną klimatyzację, podgrzewaną kierownicę i fotele (przednie, tylne) oraz kamerę cofania. Wersja Acenta jest też wyposażona w ładowarkę pokładową 6,6 kW i system audio z ekranem dotykowym. Klienci mogą jednocześnie wybierać wśród sporej gamy kolorów nadwozia – w tym zdecydować się na opcję dwukolorową.

Nissana Leaf napędza silnik elektryczny o mocy 110 kW. Deklarowany przez producenta zasięg w cyklu mieszanym to 270 km, a w cyklu miejskim 389 km. Z kolei czas ładowania baterii wynosi od 60 min (szybka ładowarka 50 kW), przez 7,5 godziny (ładowarka pokładowa 6,6 kW) do 21 godzin (ładowanie przewodem EVSE z gniazdka domowego).

Kup OC już od 280 zł!

Bez wychodzenia z domu
  • Ceny oc w 5 minut
  • Porównaj oferty 14 towarzystw
  • Pomoc 200 agentów
Przejdź do porównywarki

5. Opel Corsa Electric Edition – 161 900 zł

Zastanawiasz się, jaki jest tani samochód elektryczny? Na liście znalazł się również Opel Corsa Electric. Chociaż katalogowa cena tego modelu to 161 900 zł (Electric e136 KM 50 kWh), to w promocji auto w podstawowej wersji można kupić dużo taniej – już za 138 900 zł. A od tego odliczyć trzeba ewentualne dofinansowanie z programu „Mój elektryk”.

Electric Edition to wersja z 10 calowym ekranem dotykowym, czujnikami parkowania z tyłu, układem rozpoznawania znaków ograniczenia prędkości i elektrycznie sterowanymi szybami przednimi i tylnymi. Producent wyposażył też model elektryczny w jednostrefową klimatyzację automatyczną.

346-373 km – według producenta taki jest zasięg oferowanego przez niego samochodu w cyklu mieszanym. Czas ładowania jest uzależniony od rodzaju użytej ładowarki. Według deklaracji Opla w 30 minut auto na publicznej stacji ładowania (100 kW, DC) można naładować do 80 proc. Z kolei użycie wallboxa (7,4 kW, AC) oznacza ładowanie auta przez niemal 8 godzin.

TOP 5 najtańszych używanych samochodów elektrycznych w 2024 roku

Najtańsze nowe samochody elektryczne są poza finansowym zasięgiem części kierowców. Jednak i oni nie muszą rezygnować z marzeń o aucie z silnikiem elektrycznym – rozwiązaniem może być zakup używanego pojazdu. Ile kosztuje używane auto z napędem elektrycznym? Można to sprawdzić, sprawdzając oferty na stronie otomoto.pl.

Auta, które znalazły się w poniższym zestawieniu, to samochody nieuszkodzone i zarejestrowane w Polsce. Pod koniec listopada 2024 r. ogłoszeń o sprzedaży takich pojazdów było niemal 2500.

ModelRok produkcjiPrzebiegCena
Nissan Leaf201499 000 km33 500 zł
Citroen Berlingo201772 000 km36 900 zł
Dacia Spring202113 655 km40 900 zł
Smart Forfour202033 000 km43 800 zł
Volkswagen e-Golf201656 000 km44 999 zł

Na co należy uważać, kupując używane auto elektryczne?

W przypadku używanych e-samochodów należy mieć na uwadze nie tylko cenę, ale także koszt ewentualnych napraw – te mogą okazać się konieczne. Wśród elementów szczególnie narażonych na zużycie znajdują się przede wszystkim bateria oraz gniazdo ładowania. Wymiana tych elementów może kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Szukasz używanego elektryka? Dokładnie sprawdź stan tych podzespołów.

Trzeba też mieć świadomość, że bateria jest elementem eksploatacyjnym, czyli takim, który w sposób naturalny zużywa się i wymaga wymiany na nowy po określonym czasie. Żywotność ogniw jest jednak na tyle długa, że nie dyskwalifikuje używanych aut elektrycznych całkowicie (zwykle producenci oferują na takie elementy gwarancję na 8 lat lub 160000 km), warto jednak uwzględnić konieczność ich ewentualnej wymiany.

3 sposoby na obniżenie ceny i kosztów utrzymania auta elektrycznego

Ile kosztuje jazda samochodem elektrycznym? To kolejna kwestia, którą warto poruszyć. Oczywistością jest to, że w przypadku takich pojazdów nie ma konieczności tankowania paliwa płynnego, co przy obecnych kosztach benzyny i oleju napędowego może być bardzo kuszące. Ale to wcale nie oznacza, że nie musi być kosztownie. Przykład? Korzystanie z publicznych ładowarek, które są drogie.

Jeżeli nie chcesz przepłacać, poniżej znajdziesz 4 sprytne sposoby, dzięki którym możesz zaoszczędzić pieniądze zarówno podczas zakupu elektryka, jak i później – na etapie jego eksploatacji.

Bezzwrotna dopłata do elektryka z programu „Mój elektryk”

„Mój elektryk” to program, w ramach którego kierowcy mogą otrzymać bezzwrotne dofinansowanie m.in. do zakupu auta z napędem elektrycznym. Wysokość dofinansowania dla osób prywatnych wynosi 18 750 zł. Na wyższą dopłatę (27 000 zł) mogą liczyć kierowcy, którzy mają Kartę Dużej Rodziny.

W 2024 r. prowadzone są konsultacje w sprawie programu „Mój elektryk 2.0”. W jego przypadku proponowana dopłata do samochodu elektrycznego jest jeszcze wyższa – wynosi nawet 40 000 zł. Aby jednak otrzymać tak wysokie dofinansowanie, trzeba spełnić dodatkowe warunki, np. zezłomować auto spalinowe.

Przykład

Jeżeli program „Mój elektryk 2.0” wejdzie w życie, to najtańszy samochód elektryczny w powyższym zestawieniu będzie można kupić za 46 000 zł.

Zakup domowej stacji ładowania

Aby zaoszczędzić na eksploatacji samochodu elektrycznego, warto zapewnić sobie warunki do jego zasilania. Korzystanie z ogólnodostępnych ładowarek jest niestety dosyć drogie. Ładując przy ich pomocy auto, trzeba liczyć się z kosztami rzędu około 2 zł za 1 kW. Nie jest to niska kwota, choć wciąż eksploatacja jest tańsza niż auta spalinowego.

Najbardziej opłacalne jest ładowanie pojazdu w domu, przy pomocy szybkiej ładowarki. Ale nie każde auto jest przystosowane do takiego sposobu zasilania – wówczas ładowanie baterii może trwać nawet kilkanaście godzin. Szybka ładowarka skraca ten czas kilkukrotnie. To, ile dokładnie zajmie ten proces, zależy od parametrów konkretnego modelu pojazdu.

Uwaga!

Infrastruktura przystosowana do zasilania elektryków jest wciąż w fazie rozwoju. Publicznych ładowarek jest stosunkowo mało, szczególnie poza większymi miastami. Stąd też samochody elektryczne to świetny wybór dla osób dysponujących własnym garażem, w którym mogą one zamontować szybką ładowarkę.

Zakup ubezpieczenia OC za pośrednictwem kalkulatora OC/AC

Ubezpieczenie samochodu elektrycznego niewiele różni się od zakupu polisy dla auta zasilanego benzyną czy olejem napędowym – obowiązkowe jest OC. Różnicę można jednak zaobserwować w cenie – OC dla elektryków jest tańsze niż dla pojazdów spalinowych czy nawet hybryd. Pozornie trudne może być znalezienie taniego OC. Pozornie, gdyż aktualnie można skorzystać z kalkulatora OC/AC.

Ile kosztuje ubezpieczenie samochodu elektrycznego? To zależy od kilku czynników. Ubezpieczyciele podczas ustalania wysokości składki biorą pod uwagę:

  • Wiek kierowcy
  • Doświadczenie za kierownicą
  • Historię szkodową
  • Miejsce zamieszkania

Szukasz najtańszego OC dla samochodu elektrycznego? Porównaj oferty co najmniej kilku firm i wybierz najbardziej opłacalną opcję. Najwygodniej jest skorzystać z kalkulatora ubezpieczeń, który po podaniu podstawowych danych, podpowie OC, gdzie znajdziesz optymalną polisę dopasowaną do Twoich warunków.

Ile kosztuje najtańszy samochód elektryczny – podsumowanie

Zastanawiasz się, czy warto kupić najtańsze auto elektryczne? Wiele zależy od Twojej indywidualnej sytuacji. Jeżeli poruszasz się głównie po mieście i masz możliwość szybkiego ładowania elektryka (np. we własnym garażu), taki zakup może być strzałem w dziesiątkę – zaczniesz jeździć taniej, ekologicznej, a przy tym możesz korzystać z przywilejów, takich jak darmowe parkowanie czy poruszanie się buspasem.

Szukasz auta na dłuższe trasy? Elektryk może się nie sprawdzić. Przede wszystkim dlatego, że infrastruktura do ładowania jest wciąż dość słabo rozwinięta. Uważaj również podczas zakupu używanego samochodu elektrycznego – podstawą podczas poszukiwania odpowiedniego modelu jest sprawdzenie parametrów baterii i gniazda ładowania.

Podsumowanie

  • W 2024 r. najtańszy nowy samochód elektryczny kosztuje 76 900 zł i jest dostępny w ofercie marki Dacia.
  • Ponad 100 000 zł trzeba wyłożyć, aby kupić auto elektryczne marki Nissan, Citroen, Fiat czy Opel.
  • Na portalach ogłoszeniowych można znaleźć sporo ofert używanych aut elektrycznych – ceny zaczynają się od ok. 30 000 zł.
  • Aby obniżyć koszt zakupu nowego samochodu elektrycznego, warto skorzystać z programu „Mój elektryk”.

FAQ – najczęściej zadawane pytania

  1. Od czego zależy koszt eksploatacji auta elektrycznego?

    Przede wszystkim od tego, w jaki sposób je  ładujesz. Najtaniej zrobisz to w domu – polecanym rozwiązaniem jest montaż szybkiej ładowarki. Korzystając z gniazdka elektrycznego, musisz się liczyć z nawet kilkunastoma godzinami trwania procesu. Ogólnodostępne ładowarki są natomiast dość drogie w użytku (koszt zależy od cennika danej stacji). Koszty eksploatacyjne zależą również od wydajności baterii w konkretnym egzemplarzu pojazdu.

  2. Czy warto kupić używany samochód elektryczny?

    Tak, jeżeli jeździsz głównie po mieście i możesz ładować auto we własnym garażu. Dzięki temu zyskasz przywileje i będziesz poruszać się zeroemisyjnie, co w obecnych czasach jest bardzo istotną wartością. Przed zakupem warto sprawdzić, czy na Twojej trasie znajdują się publiczne stacje ładowania i jaki jest koszt korzystania z takich miejsc.

  3. Jak przebiega proces ubezpieczenia samochodu elektrycznego?

    Tak samo, jak w przypadku aut spalinowych. Poszukaj najtańszej oferty OC za pośrednictwem kalkulatora OC/AC zamieszczonego na naszej stronie internetowej i ubezpiecz się online – możesz to zrobić szybko, łatwo i o każdej porze. Nie musisz wychodzić z domu ani przesyłać żadnych dokumentów. Potwierdzenie zakupu ubezpieczenia otrzymasz na podany adres mailowy. Przypomnimy Ci również o zbliżającym się końcu umowy.

Źródła

  1. Oferty prezentowane na stronach internetowych: Citroen, Dacia, Fiat, Nissan, Opel i otomoto.pl

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments